• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

Moje życie od 28.03.2019

Witajcie to mój pierwszy blog więc proszę o zrozumienie. Ten blog będzie o moim życiu, czyli tak jakby pamiętnik.

Kategorie postów

  • życie codzienne (6)

Strony

  • Strona główna
  • Księga gości

Kategoria

życie codzienne


02.04.2018

Witajcie, to ja, Jakub. Dzisiaj opiszę wam mój wtorek:

 

Poranek: ciągle to samooo: wstaję, jem śniadanie i idę do autobusu.

 

Pierwsza lekcja: angielski (1). Mój faworyt. Angielski jest super! Pisaliśmy w zeszytach, robiliśmy coś w ćwiczeniach, a dalej 1/3 lekcji

wolna.

Druga lekcja: przyroda (1). Życie ludzi na pustyniach nie jest ciekawe, aleeeeee.... nie mam nic przeciwko

Trzecia lekcja: przyroda (2). 2 kartkówki. Nie było tak źle.

Czwarta lekcja: muzyka. Muzyka jak to muzyka: śpiewanie.

Piąta lekcja: angielski (2). WIĘCEJ WOLNEGO CZASUUUU.

Szósta lekcja: matematyka. Więcej liczb dodatnich i ujemnych, nic trudnego.

Siódma, ostatnia lekcja: religia. Na religii pomodliliśmy się, a następnie przebłagaliśmy panią, żebyśmy wyszli na dwór. Wreszcie się

zgodziła i poszliśmy się bawić.

 

Po szkole to co zwykle: jem coś, przebieram się ALE tym razem zamiast pójść lepić to poszedłem przed komputer.

Tak, mój szlaban się skończył. WRESZCIE.

OK to na tyle trzymajcie się!

 

03 kwietnia 2019   Dodaj komentarz
życie codzienne   życie codzienne  

01.04.2019

Prima aprilis!

 

 

Dzisiaj nic nie napiszę (znowu)

 

 

A więc do widzenia!

02 kwietnia 2019   Dodaj komentarz
życie codzienne   życie codzienne  

2019-04-01

Sorki, ale nie dodam dzisiaj wpisu o niedzieli bo nie wydarzyło się nic ciekawego

Jeszcze raz sorki, ale postaram się napisać coś jutro.
Do zobaczenia!

01 kwietnia 2019   Dodaj komentarz
życie codzienne   życie codzienne  

30.03.2019

Witam! Po raz kolejny chciałbym wam opisać dzień z mojego życia. Tym razem będzie to sobota.

 

Poranek: wstałem o 09:40, zjadłem śniadanie, ubrałem się i poszedłem na Biebrzę, czyli wieś w której mieszkam.

Zaszedłem po kolegę, ale go nie było. Poprosiłem mojego drugiego kolegę, żeby po mnie przyszedł jeśli będzie. Godzinę póżniej przyszli

po mnie obaj. Bawiliśmy się na podwórku, ale jeden z nas musiał iść na obiad. Długo na niego czekaliśmy, lecz się nie zjawił. Musieliśmy

się bawić sami. Bawiliśmy się w pewną zabawę, ale podszedł do nas pewien 'starszak' i rzucił mi dość grubym patykiem w czoło. Dość

mocno krwawiłem, więc pobiegłem szybko do domu. Polałem ranę wodą utlenioną i nakleiłem plaster. Poczekałem aż moi rodzice wrócą

z pracy i sie mną zajmą. Do końca dnia leżałem w łóżku aż zasnąłem.

 

Ok to jest już koniec. Mam nadzieję, że po tym wydarzeniu będzie jakiś 'hepi end'.

Do zobaczenia!

31 marca 2019   Komentarze (1)
życie codzienne   życie codzienne  

29.03.2019

Cześć! To znowu ja, Jakub. Dzisiaj opiszę wam piątek z mojej perspektywy.

 

Poranek: nic się nie zmieniło: wstaję, jem śniadanie, przebieram się i idę do autobusu.

Jeszcze przed lekcjami siedziałem z kolegami w cichym miejscu. Oni robili jakieś igrzyska śmierci (ale nie dosłownie), więc ja wyszedłem, bo myślałem, że też dostanę klockiem.

 

Pierwsza lekcja: historia. na historii oglądaliśmu film, ale nie pamiętam tytułu :P Po filmie pani oddała nam sprawdziany: ja dostałem

trójkę bo jestem słaby z historii.

 

Druga lekcja: polski (1). Na pierwszym polskim pisaliśmy swoje pierwsze blogi, a raczej wpisy do nich. Ntektórzy pisali o ciastach a inni

o urządzeniach mobilnych.

 

Trzecia lekcja: polski (2). Na drugim polskim pisaliśmy o historii książki. Dla mnie to nic ciekawego.

 

Czwarta lekcja: godzina wychowawcza. Godzina wychowawcza to wolna lekcja, więc czego się spodziewaliście?

 

Piąta, ostatnia lekcja: matematyka. Ćwiczenia z liczb dodatnich i ujemnych, nic trudnego.

 

Po ostatniej lekcji wsiadłem do autobusu i pojechałem do domu. Pocieszył mnie jednak fakt, że mam teraz 2 dni wolnego.

W domu robiłem to co zwykle: przerałem się, usiadłem przy biurku i lepiłem z plasteliny.

Na obiad jadłem zupkę chińską, bo nie chciałem jeść gulaszu.

 

Ok to by było na tyle z wczorajszego dnia. Trzymajcie się, cześć.

 

 

30 marca 2019   Dodaj komentarz
życie codzienne   życie codzienne  

28.03.2019

Cześć! Nazywam się Jakub i mam 12 lat.

 

Dzisiaj zaczyna się moja przygoda z blogami. Piszę go pierwszy raz więc nie wiem co z tego wyjdzie :P

Dzień zaczął się tak jak zwykle: wstaję i idę do szkoły. W szkolę siedzę z kolegami w cichym miejscu i z nimi rozmawiam o różnych rzeczach.

Pierwsza lekcja: religia. Na religii nie było tak źle: pomodliliśmy się do Pana Boga, a dalej oglądaliśmy film o Jezusie i jego czynach.

Druga lekcja: polski. Na polskim mieliśmy temat o blogach. Naszą pracą domową było właśnie założenie takiego bloga jak ten.

Trzecia lekcja: technika. Dwa słowa: DUŻO KANAPEK.

Czwarta lekcja: matematyka. Sprawdzian nie był taki trudny, chociaż trwał całą lekcję.

Piąta,ostatnia lekcja: angielski. Zwykły sprawdzian, kolejna szóstka.

 

Po dniu w szkole wsiadłem do autobusu i pojechałem do domu.

W domu cały dzień siedziałem przy biurku i wykonywałęm swoje ulubione zajęcie: lepiłem z plasteliny.

Gdzieś koło 15:00 jadłem obiad, ale nie pamiętam co.

Dobra to by było na tyle do zobaczenia

29 marca 2019   Dodaj komentarz
życie codzienne   życie codzienne  
Dobry_jakub | Blogi